„Nie musimy rozumieć, dusza wie” – tak powiedział Hellinger o ustawieniach. Idąc tym śladem, im mniej słów – tym lepiej.
Nowe, ciche ustawienia to praca na poziomie energetycznym i duchowym, zatem często wymyka się spod władzy intelektu. Wyjaśnienie jest jednak czasem potrzebne: bywa, że klient chce rozumieć to, co się wydarzyło. Dzięki temu łatwiej jest mu przyjąć to, co się pojawiło w ustawieniu.
Warto jednakże pamiętać, że ustawienia są wielowymiarowe. Oznacza to, że pod obrazem, jaki ukazuje się w ustawieniu kryją się różne, nakładające się na siebie historie.
Ukazuje się wiele wymiarów jednocześnie np. osobisty, rodzinny i … karmiczny. A w ramach samego wymiaru rodowego, mogą odsłonić się jednocześnie różne historie. Na poziomie intelektualnym mamy dostęp do tylko niektórych z nich.
Terapeuta zwykle „widzi” więcej, niż klient, ale nie zawsze ma dostęp do wszystkich poziomów. Próba dokładnego wyjaśnienia i racjonalizacji spłyca ustawienie.