Ci z nas, którzy znają dobroczynne działanie ustawień, korzystają z nich, aby rozwiązać nurtujące ich problemy.  Jednakże pamiętajmy, że ustawienia nie są panaceum na wszystko.

Ci, którzy jeszcze ich nie doświadczyli, a znają metodę tylko z mediów czy opowieści, mogą niekiedy zastanawiać się czy ich problem nadaje się na ustawienia.

Ustawienia służą do rozwiązywania ważnych życiowo problemów.

Zakres tematów jest szeroki.  Od problemów rodzinnych, w relacjach i związkach, poprzez trudne emocje, problemy ze zdrowiem emocjonalnym i fizycznym, aż po kwestie zawodowe i finansowe.

Wyznacznikiem wagi problemu jest to, jak bardzo nam ciąży. W jakim stopniu odbiera radość życia i stoi na drodze do spokoju.

Kolejnym kryterium świadczącym o tym, że nasz temat nadaje się do pracy z ustawieniami jest jego uporczywość i powtarzalność. Kiedy w sposobach rozwiązania problemu „doszliśmy do muru”, próbowaliśmy różnych metod, ale nas zawiodły. Zdarza się na przykład, że długoterminowa psychoterapia nie pomaga, gdy źródło problemu dotyczy przodków.

Ustawienia pracują z traumami rodowymi. Z problemami, których praprzyczyna tkwi w doświadczeniach naszych rodziców i przodków. W swoich trudnościach często rezonujemy z kimś, kto doświadczył traumy.

Jednak nie wszystkie nasze problemy mają źródło systemowe. Część bierze swój początek w przeżyciach z dzieciństwa. Choćby w traumie porodu lub w relacjach z rodzicami. Na przykład, jeżeli ktoś doświadczał w dzieciństwie przemocy psychicznej, fizycznej czy seksualnej ze strony bliskiej osoby, to ustawienie może być pomocne, jednak będzie niewystarczające. Warto najpierw skorzystać z psychoterapii, żeby dotrzeć do stłumionych emocji. Ustawienie może stanowić kolejny krok służący przetransformowaniu bólu w spokój.

Osoby, które mają słaby kontakt z emocjami i na pytanie „co czujesz?” mówią o tym, co myślą, powinny najpierw skorzystać z psychoterapii.  Wiele problemów ma bowiem swoje źródło w stłumionych emocjach.  To dotyczy na przykład dolegliwości psychosomatycznych, niektórych lęków i depresji.  Jeżeli taka osoba przyjdzie na ustawienie, trudno jej będzie emocjonalnie przeżyć pracę.  To, co się odsłoni w ustawieniu stanie się dla niej wyłącznie przyczynkiem do intelektualnych rozważań.  Ustawienie zaś działa wówczas, kiedy je poczujemy a nie zrozumiemy.  Rozwiązanie problemu dokonuje się bowiem poprzez przekształcenie ograniczających emocji, a nie tylko poprzez intelektualne zrozumienie jego źródeł.

Podobnie jest z uzależnieniami. Wszystkim, którzy mają problem z alkoholem, narkotykami, hazardem etc., zalecam najpierw terapię w poradni leczenia uzależnień.  Można skorzystać z ustawienia dopiero wówczas, gdy rozbroi się mechanizmy uzależnienia. Do pracy metodą ustawień niezbędna jest też zdolność rozpoznawania emocji i radzenia sobie z nimi.  Nałóg zaś zagłusza emocje. Dlatego niezastąpiona jest praca z terapeutą uzależnień.  W przeciwnym razie ustawienie pójdzie na marne.  Ba, może być nawet wyzwalaczem dla uzależnienia.  Bowiem osoba uzależniona nie radząc sobie z emocjami, rozładowuje je poprzez nałogowe zachowanie.  Ustawienie zaś wywołuje emocje, przez co może sprowokować głód uzależnienia.

 

 

W przypadku zaburzeń psychicznych takich jak psychoza czy schizofrenia, ustawienie można zrobić pod warunkiem, że pacjent bierze leki i jest w remisji, czyli w okresie ustąpienia objawów choroby.  Bowiem, żeby skorzystać z ustawienia klient musi być „przytomny”, w dobrym kontakcie z rzeczywistością. Zatem w przypadku chorób psychicznych (nie mówię tu o tzw. nerwicy czy depresji) zalecana jest najpierw farmako- i psychoterapia a dopiero potem ustawienia.

Ponieważ ustawienia są głęboką, energetyczną pracą nad uzdrowieniem duszy, wolno nam pracować tylko z tematami, które są źródłem cierpienia.  Oczywiście podchodzę indywidualnie do każdego przypadku. Bowiem to, co dla jednego będzie błahe, dla drugiego może być życiowym problemem.

Nie pracuję ze zgłoszeniami typu: „brakuje mi pieniędzy na apartament na Manhattanie”.

Ustawienie nie zastąpi też wizyty u lekarza. Zatem jeżeli boli ząb, powinniśmy iść do dentysty, a kiedy mamy zapalenie płuc musimy wziąć antybiotyk. Ustawienie tu nie wystarczy.

Piszę o tym, bo zdarzają się podobne zgłoszenia.

Jeżeli jednak cierpisz na przewlekła chorobę lub dolegliwość, wobec której medycyna jest bezradna, ustawienie może pomóc.

Oprócz tego, że prowadzę ustawienia jestem psychoterapeutą. Zatem, gdy problem wymaga regularnej psychoterapii, mówię o tym klientom. Jeżeli masz wątpliwość jakiej formy pomocy potrzebujesz – ustawień czy terapii – zawsze możesz zwrócić się do mnie z tym pytaniem.

 

Małgorzata Rajchert-Lewandowska